Previous slide
Next slide

najpierw zabawa, potem lekcje

Jest wiele przyczyn, dla których zabawa powinna być przed odrabianiem lekcji. Na pewno nie uda mi się wymienić wszystkich:

• Zasada: „najpierw obowiązek, potem przyjemność” jest zasadą DLA DOROSŁYCH. Dzieci własnie dlatego tak wiele się uczą, a dorośli przedstawiciele homo sapiens są tak kreatywni, odkrywczy i inteligentni, że mają za sobą okres beztroski i zabawy. Pisze o tym Alison Gopnik w książce Dziecko filozofem – te dzieci, które dłużej zachowują się „jak dzieci”, mają jako dorośli wyższe IQ.

• Dziecko uczy się dużo więcej, kiedy nauka sprawia mu przyjemność, jest związana z pozytywnym stanem emocjonalnym oraz dziecko uczy się tego, co w danym momencie najbardziej je interesuje. Uczy się też więcej, kiedy wcale NIE WIE, ŻE SIĘ UCZY. Te wszystkie warunki spełnia swobodna zabawa i zdecydowanie nie spełnia ich odrabianie lekcji.

• Dzieci, po całym dniu lekcji, bardziej niż kolejnych lekcji potrzebują odpoczynku, a zwłaszcza świeżego powietrza, do czego też najlepiej służy zabawa.

• Rozwój poznawczy (tak samo jak i inne jego sfery) jest bardzo związany z dojrzałością, a więc jeśli dziecko się czegoś nie nauczyło w szkole, to są możliwe hipotezy (jest więcej, ale te są najczęstsze):
– nie jest na to gotowe
– sposób przedstawienia wiedzy był dla niego za trudny
– dziecko nie lubi szkoły i źle się tam czuje
– ma inne problemy, które zaprzątają jego umysł
ANI SŁOWA O TYM, ŻE DZIECKO ZA MAŁO PRACUJE.

I jeszcze ostatnia sprawa: ludzie, którzy odnoszą sukcesy w życiu zawodowym, to przeważnie ci, którzy łączą swoją pracę ze swoją PASJĄ, dla których frajdą jest rozwój zawodowy, którzy uwielbiają to, co robią, i dzielenie się tym z innymi.

Jak więc brzmi powiedzenie: „najpierw przyjemności, potem obowiązki”?

Oczywiście jeśli dziecko BARDZO PRAGNIE odrobić lekcje, to ja bym nie zabraniała 😉

Announce

New
arrival

2019 collection

Let’s face it, no look is really complete without the right finishes. Not to the best of standards, anyway (just tellin’ it like it is, babe). Upgrading your shoe game. Platforms, stilettos, wedges, mules, boots—stretch those legs next time you head out, then rock sliders, sneakers, and flats when it’s time to chill.