była cisza…

Długo mnie było, bo dużo się działo. Więc tym razem mniej o psychologii a więcej o mnie.

Pisałam książkę. Bardzo chciałam skończyć i okazało się, że dużo łatwiej jest mi wtedy, kiedy nie piszę innych tekstów, nawet tych najkrótszych i kiedy jak najmniej zaglądam do internetu. Więc potrzebowałam trochę zniknąć.

Kolejną przyczyną zniknięcia było to, że przywaliła mnie ilość wiadomości z prośbą o poradę, albo o to, żebym coś zrobiła. Jak na pojedynczą osobę, która ma jeszcze oprócz tego rodzinę i pracę zawodową okazało się tego za dużo. Przepraszam więc wszystkie osoby, które nie dostały odpowiedzi tak szybko jak się spodziewały.

Kolejna sprawa to przeciążenie. Tak mi się porobiło, że poczułam, że moja głowa nie ogarnia już napływających do mnie informacji. Potrzebowałam trochę odwyku.

Teraz przedświątecznie trochę wrócę to pisania tutaj, bo książka poszła do dopieszczania i mogę mieć przestrzeń w sobie, żeby robić inne rzeczy. Ale mam też plan, żeby dużo odpoczywać.

Announce

New
arrival

2019 collection

Let’s face it, no look is really complete without the right finishes. Not to the best of standards, anyway (just tellin’ it like it is, babe). Upgrading your shoe game. Platforms, stilettos, wedges, mules, boots—stretch those legs next time you head out, then rock sliders, sneakers, and flats when it’s time to chill.